Kontrowersja nie zawsze się opłaca. House już to wie

Kontrowersja nie zawsze się opłaca. House już to wie

Niestety to nie wysoki nakład pieniężny czy dobre chęci wykonawcy i inwestora decydują o sukcesie kampanii reklamowej. Zdarzają się próby wypromowania danego produktu, które już od samego początku skazane są na porażkę. Jedną z takich, krytykowanych kampanii reklamy zewnętrznej była kampania Virginity House z 2008 roku.

Zachowanie lub utrata dziewictwa to z gruntu temat tabu, który raczej publicznie nie jest omawiany. Dodając do tego jeszcze kwestię wiary, można być pewnym, że pomysł ten nie sprawdzi się w przemyśle reklamy. W 2008 roku marka odzieży o nazwie House zaryzykowała z nową kampanią reklamową, której hasło brzmiało: „Jest 69 sposobów na zachowanie dziewictwa” i niestety poniosła klęskę.

house-reklama-1

Niemal od momentu umieszczenia reklam na zewnątrz budynków i innych publicznych miejsc skierowano przeciw niej lawinę skarg oraz protestów. Krytyka dotyczyła obrażenia oraz wyśmiania Boga, jak i całego katolickiego Kościoła.

Czym House tak bardzo podpadł katolikom? Odkąd w wielu polskich miastach pojawiły się billboardy ze zdjęciami młodej dziewczyny i przystojnego chłopaka w pozach jak do modlitwy, z różańcami w dłoniach i napisem nad głową „Strzeż mnie ojcze”, słuchacze Radia Maryja odezwali się gromkim głosem protestów. W drugiej odsłonie ta sama para bohaterów była już sfotografowana w bardzo wyzywających i erotycznych pozach, a pod nimi widniał napis: „Jest 69 sposobów na zachowanie dziewictwa”. Marka House chciała zachęcić młodych ludzi do skorzystania z maksymy: „Masz prawo mocno się kochać i pozostać dziewicą”.

W kreacji tej wykorzystano również dwa layouty. Pierwszy, ze zdjęciem chłopaka wraz z komentarzami, umieszczono w damskich toaletach. Drugi, ze zdjęciem dziewczyny, umieszczonym w męskich łazienkach. Ponadto w kampanii wykorzystano też media szeroko zasięgowe, czyli tablice 6×3 oraz citylighty na przystankach.

Tę bardzo kontrowersyjną kampanię reklamową zaprojektowała agencja Koledzy, Strategia & Kreacja i zaczęła się na stronie www.virginity.pl, na której wybrano Superdziewicę i Superprawiczka. Temat (dziewictwo i jego utrata) został dostosowany do aktualnych wątków absorbujących grupę docelową kampanii, czyli ludzi w wieku 19-25 lat. Reklamy House oburzyły ogromną część naszych rodaków , którzy zostali dotknięci obrazą ich uczuć religijnych. Według nich billboardy oraz inne nośniki reklamy wyśmiewały katolickie podejście do sprawy czystości przedmałżeńskiej. Z tej przyczyny do Rady Etyki Reklamy napłynęło wiele skarg, nazywając kampanię reklamową House przykładem braku elementarnej wrażliwości i kultury.

Marka odzieżowa próbowała odpierać te ataki, określając swoją kampanię jako oryginalną, wysmakowaną artystycznie i niosącą ze sobą przesłanie, że cnota jest sexy oraz pobudza kreatywnie, a dziewictwo jest tak samo pożądane jak ich ubrania. House stwierdził, że promuje twórczą seksualność w kontekście cnoty oraz dziewictwa jako ważnego aspektu w życiu każdego młodego człowieka, czyli wśród grupy ich najczęstszych klientów.

Niewątpliwie ten outdoor stanowił dowód sporej odwagi i pobudził do debaty, lecz zabrakło w tej kampanii OOH nieco dobrego smaku oraz sumienia, które sprawiłyby, że żaden z katolików nie poczułby się urażony tym jak House przedstawił kwestię zachowania wstrzemięźliwości seksualnej. Tym razem firma Artman SA, będąca właścicielem marki House sama strzeliła sobie w swoją marketingową nogę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.