Jak Gdańsk chce walczyć z reklamami w mieście?

Jak Gdańsk chce walczyć z reklamami w mieście?

Wprowadzona kilka miesięcy temu ustawa krajobrazowa nadal nie pozostaje bez echa. Kolejne regulacje stają się przyczynkiem do dyskusji na temat zasadności wdrażanych przez poszczególne samorządy rozwiązań oraz przyszłości reklamy zewnętrznej w Polsce. Część z gmin, jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów, prowadziła akcje, mające na celu ochronę krajobrazu miejskiego. Jednym z takich przykładów jest Gdańsk, który od kilku lat walczy z nielegalnie umieszczanymi w przestrzeni publicznej reklamami.

Prowadzone do tej pory działania wymierzone były głównie w likwidację billboardów – tym razem postanowiono zająć się reklamami mobilnymi, ustawionymi bez zezwolenia w pasach zieleni lub na terenach zarządzanych przez miasto (reklamy na przyczepach, reklamy na łatwo demontowanych konstrukcjach, tak zwane koziołki – potykacze i tym podobne).

Gdańsk walczy z nielegalnymi reklamami

fot. PHOTOCREO Michal Bednarek/bigstockphoto.com

Wskazując na widoczny problem bezprawnego naruszania posiadania nieruchomości (stanu faktycznego, polegającego na wykonywaniu władztwa nad określoną rzeczą/terenem), będący powodem chaosu wizerunkowego oraz stanowiący nieuczciwą konkurencję w stosunku do podmiotów płacących za umieszczanie reklam, korzystając z przepisu umożliwiającego niezwłoczne przywrócenie stanu poprzedniego oraz z przepisów Kodeksu Wykroczeń, postanowiono podjąć działania o charakterze dwutorowym.

Prowadzona, zarówno w wymiarze administracyjnym, jak i w postaci czynności faktycznych, akcja opiera się głównie na terenowej pracy patroli złożonych z przedstawicieli kilku wydziałów Urzędu Miasta, w tym pracowników Wydziału Estetyzacji Miasta, oraz z funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Wszelkie obiekty reklamowe, nielegalnie umiejscowione na nieruchomościach gruntowych, zarządzanych lub pozostających w zarządzie miasta, będą usuwane i przewożone na dozorowany parking. Odbiór usuniętych obiektów będzie możliwy po złożeniu odpowiedniego wniosku, udowodnieniu, że jest się ich właścicielem oraz wniesieniu opłaty, wynikającej z kosztów przywrócenia przez miasto pierwotnego stanu posiadania (transportu oraz przechowywania obiektu). W stosunku do reklam mających postać koziołków (stojaków umieszczanych zazwyczaj przed restauracjami), interwencja będzie polegała na pouczeniu i karaniu, jak za popełnienie wykroczenia.

Jak zapowiadają organizatorzy, akcja walki z nielegalnymi reklamami będzie prowadzona do skutku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.