Jak polskie miasta walczą z nielegalnymi reklamami?

Jak polskie miasta walczą z nielegalnymi reklamami?

Przestrzeń miejska jest stale zaśmiecana przez pojawiające się w najmniej odpowiednich miejscach reklamy. Chociaż przepisy prawne w tym zakresie były nowelizowane nie raz, a najnowsza nowelizacja odbyła się w tym roku, to urzędy miejskie nadal nie mogą całkowicie zlikwidować tego problemu. A ponieważ przepisy nie zawsze są respektowane, coraz więcej miast sięga po alternatywne środki walki z nielegalnymi reklamami.

I tak na przykład Kraków w 2011 roku przyjął uchwałę, na mocy której stworzył Krakowski Park Kulturowy, obejmujący swym zasięgiem Stare Miasto. Od czerwca 2012 r. każdy reklamodawca, który na tym terenie chce wywiesić reklamę musi wystąpić o zgodę do komisji. Dodatkowo wnioski takie poddawane są zaopiniowaniu prze konserwatora zabytków, co pozwala miastu kontrolować to co jest umieszczane nawet na prywatnych kamienicach. Efekty są już mocno widoczne, więc powstał pomysł, by takim ograniczeniem objąć również inne części miasta. Jednak park kulturowy powołuje się do życia na podstawie ustawy o ochronie zabytków, w związku z tym wprowadzenie tego rozwiązania w innych dzielnicach może być nierealne. Na osoby czy firmy, które nadal nie przestrzegają przepisów nakładane są mandaty.

Kraków walczy z reklamami

fot. De Visu/bigstockphoto.com

Pomysł ten spodobał się także samorządowi Wrocławia, który takie rozwiązanie chce wprowadzić u siebie. W Łodzi natomiast ochroną objęta jest cała ulica Piotrowska, więc umieszczenie na niej reklamy wymaga zgody konserwatora zabytków. Teoretycznie. Nadal bowiem zdarzają się akty samowoli w umieszczaniu reklam, za co miasto nakłada oczywiście mandaty. Jednakże takie rozwiązanie traktowane jest jako ostateczność, gdyż stawia się tu na uświadamianie mieszkańców, że walka ze szpetnymi reklamami leży we wspólnym interesie. Najemcy lokali znajdujących się przy Piotrkowskiej zostali poinstruowani jak powinna wyglądać główna ulica w mieście, a tym samym jakimi zasadami powinni się kierować umieszczając na niej banery, czy tworząc witryny swoich biur czy sklepów. W mieście zorganizowano również akcję, w trakcie której 10 chętnych przedsiębiorców uzyskało darmową pomoc w zaaranżowaniu swoich witryn, w czym pomagały im absolwentki ASP.

Władze Gdańska natomiast wpadły na nietypowy pomysł walki z nielegalnymi reklamami. Ze względu na długotrwałe postępowania sądowe i administracyjne, a także zawodne przepisy prawne, urzędnicy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i szpetne banery po prostu zasłonić instalacjami artystycznymi. Pierwszą taką konstrukcję zaczęto wznosić już w zeszłym roku, a efekt przeskoczył najśmielsze oczekiwania. Reklama została usunięta już pierwszej nocy, kiedy montaż całej konstrukcji nie był jeszcze ukończony.

Znowelizowana ustawa krajobrazowa miała pomóc samorządom w tej żmudnej walce, jednak czy spełni ona swoją rolę czy będzie kolejną niewykorzystaną szansą, okaże się w najbliższych miesiącach. Zmiany umożliwiają samorządom podejmowanie decyzji, gdzie reklamy mogą wisieć, a gdzie jest to zabronione. Decyzja zapada w postaci uchwały i staje się odtąd aktem prawa miejscowego. Gminy zyskały dodatkowo możliwość wprowadzenia opłaty reklamowej, a kara za nieprzestrzeganie nowych przepisów może wynieść nawet czterdziestokrotność takiej opłaty. Zdejmowanie nielegalnych reklam również może odbyć się z inicjatywy samorządu, a kosztami tej operacji zostanie obciążony właściciel reklamy lub właściciel nieruchomości, na której została ona bezprawnie umieszczona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.