TOP 10 najbardziej kontrowersyjnych reklam

TOP 10 najbardziej kontrowersyjnych reklam

Głównym celem reklamy jest przyciągniecie uwagi odbiorców – przyszłych klientów. Od dawna specjaliści od marketingu wiedzą, że najlepszym sposobem na zwrócenie na siebie uwagi jest wywołanie szoku. Dlatego też kontrowersyjne reklamy w telewizji czy Internecie przestały dziwić ludzi. Dla wielu jednak widok obrazów, wywołujących skrajne uczucia, na ulicy nadal jest skandaliczny.

W tym tekście przedstawimy kilka reklam outdoorowych, który wzbudziły niemałe kontrowersje.

 

10. Zaj… kur…

 

Billboardy jednej z sieci handlowych reklamowały w Chełmie 40-procentową obniżkę cen m.in. słowami „Kur… ka”. Na reklamę może nikt nie zwróciłby tak dużej uwagi, gdyby nie specyficzny zapis słowa. Litery „ka” zapisano czcionką i wielkości kropek po literach „Kur”. Nie da się nie zauważyć, że jest to bezpośrednie sugerowanie wulgarnych słów. Firma handlowa nie widziała w reklamie nic złego, natomiast rada osiedla, na którym umiejscowiono billboard była „wkur… zła”. Dlatego też w sprawie musiała interweniować lubelska policja. Na skutek interwencji reklamę zdjęto, jednak nie wiadomo czy przedsiębiorcę ukarano.

 

9. Nie daj się gruchać!

 

Stowarzyszenie zrzeszające handlowców i przedsiębiorców z centrum budowlanego przy ul. Rusałka w Lublinie wpadło na dość kontrowersyjny pomysł na reklamę. Rysunkowy gołąb trzymający polską flagę, zachęcał do kupowania lokalnych produktów hasłem: „Nie daj się gruchać, kupuj u swoich”. Jednoznaczne skojarzenia z wulgarnym słowem wprowadziły niesmak wśród mieszkańców miasta. Reklama jednak na pewno przyciągnęła uwagę i została zapamiętana. Twórcy zapewniali, że nie chcieli wywoływać skandalu a jedynie zwrócić uwagę na swoje centrum handlowe, które utraciło zainteresowanie w wyniku silnej, zagranicznej konkurencji.

 

8. Zrobię ci dobrze…

Kolejna polska reklama nawiązująca do seksualnych skojarzeń. Koszalińskie billboardy przez jakiś czas oklejone były plakatami przedstawiającymi twarz kobiety z podpisem „zrobię ci dobrze… reklamę” oraz twarz mężczyzny z hasłem „zrobiła mi dobrze… reklamę”. Twórcą kampanii była koszalińska agencja reklamowa P….Design. Smaczku dodawał fakt, że była to reklama teaserowa, w której słowo „reklamę” doklejono później.

 

7. Zakrwawiony płód i Politycy

 

Plakaty Fundacji Pro głoszącej hasła w obronie życia od momentu poczęcia, sprzeciwiającej się głośno aborcji, również wywołały niemałe kontrowersje. Na plakacie wystawianym na mobilnych platformach widniało zdjęcie zakrwawionego ludzkiego płodu, zaraz obok zdjęcia ówczesnego Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. „Marszałek Komorowski popiera kompromis aborcyjny; kompromis aborcyjny zabija chore dzieci” taki podpis widniał pod obydwoma zdjęciami. Co ciekawe członkowie Fundacji Pro nie oszczędzili również głównego rywala przyszłego prezydenta, Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdjęcie również znalazło się na plakacie kontrowersyjnej kampanii.

 

6. Pokażemy twoje atuty

 

Kolejna reklama agencji reklamowej odwołująca się seksu. Jak widać agencje reklamowe doskonale wiedzą, co przyciąga uwagę. Na plakacie znalazła się urocza brunetka dość odważnie odkrywająca dekolt. Reklama niewątpliwie przyciągała wzrok przechodniów i kierowców, jak też wzbudzała kontrowersje. Billboard pojawił się w Lublinie, na dwóch osiedlach.

 

5. Lech i kot

 

Uderzający w zmarłego prezydenta billboard pojawił się na ulicy za sprawą nowego serwisu randkowego. Wkraczająca na polski rynek norweska firma wykorzystała w nim wizerunek Lecha Kaczyńskiego oraz kota. Co prawda pojawienie się prezydenta było wynikiem pomyłki, ponieważ na plakacie znaleźć miał się jego brat, jednak mimo to reklama nie została dobrze przyjęta. Nagłówek „W twoim związku brakuje pazura? Spróbuj romansu!” oraz postać kota pytająca retorycznie „czemu wybrałam polityka?” wywołała dość duże kontrowersje zmuszając firmę do usunięcia plakatu.

 

4. Showup.tv

 

Billboardy serwisu internetowe showup.tv były dość oszczędne w słowach. Reklamy nie pokazywały tak naprawdę czym jest ta strona. Część z nich ukazywała wyłącznie różowy napis na czarnym tle z adresem serwisu, na części natomiast mieliśmy okazję zobaczyć dwie dziewczyny przebrane za diabła i anioła. Brak treści wzmagał tylko ciekawość, dzięki czemu twórcy naliczali kolejne odsłony portalu. Jak się okazało billboardy te były reklamą serwisu oferującego erotyczny video-chat.

 

3. Ciąganie

 

„Ciągniemy dokładnie” – reklamę z tym hasłem oraz dwiema rysunkowymi paniami lekkich obyczajów można było oglądać w Poznaniu. Billboard ten wielokrotnie był już przedstawiany na różnych portalach zarówno tych traktujących o reklamie outdoorowej, jak też w portalach humorystycznych. Nie była to jednak reklama agencji towarzyskiej, ani niezrzeszonych przedstawicielek najstarszego zawodu świata. Billboard ten reklamował ciągarnie stali, wytwarzającą wyroby ciągnione, walcowane oraz kute…

 

2. Jeszcze raz seks

 

Po raz kolejny marketingowcy udowodnili, że kontrowersje i rozgłos najlepiej wywołać wykorzystując nieprzyzwoite skojarzenia. Tym razem byli jednak bardzo bezpośredni i użyli odwołania do seksu w sposób bezpośredni. Urocza młoda dama zerkająca z plakatu na przechodniów i hasło „Kocham sex. Nie lubię prezerwatyw” reklamować miało nowe prezerwatywy, które producent zachwalał, jako zwiększające doznania. Reklama pomimo sprzeciwów i kontrowersji przez jakiś czas wisiała na ścianie hotelu Forum. Nazywanego także największym billboardem w Polsce. Co ciekawe hotel i agencja reklamowa wynajmująca elewację budynku już raz byli bohaterami skandalu.

 

1. Zimny Lech

 

Reklama piwa Lech umieszczona na elewacji wspomnianego wcześniej hotelu Forum niefortunnie zbiegła się z katastrofą smoleńską i pogrzebem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Hasło reklamowe być może nie zwróciłoby niczyjej uwagi gdyby nie fakt, że hotel Forum, na którym się ono znajdowało, stoi tuż przy Wawelu. Miejscu pochówku prezydenta. W wyniku protestów mieszkańców, zwolenników zmarłego prezydenta, a także innych ludzi, zdjęto reklamę. Jednak ta akcja marketingowa mimowolnie przeszła do historii reklamy. Co prawda twórcy zarzekali się, że hasło reklamowe zostało przygotowane dużo wcześniej, co rzeczywiście jest prawdą, a umieszczenie go w sąsiedztwie Wawelu to niefortunny przypadek, jednak nie obyło się bez burzliwej krytyki marki Lech. Co ciekawe kilka tygodni później w tym samym miejscu reklamował się producent napoju energetycznego hasłem „O żyj i zwyciężaj”.

Kontrowersyjne reklamy - TOP 10

 

Jak widać agencje reklamowe nadal wyznają zasadę, w myśl której „nieważne jak o tobie mówią, ale ważne, że mówią”. Czy takie podejście do marketingu jest skuteczne? Trudno jednoznacznie to stwierdzić. Niektóre firmy potrafią zwrócić na siebie uwagę inne natomiast budzą przez to tylko złe skojarzenia i pozostawiają niesmak. Najważniejsze jest więc chyba to, aby nie przesadzić. Jednak, z pewnością nie każdemu to się udaje. Jak też pewnie zauważyliście wszystkie przedstawione w tej liście reklamy ukazały się w Polsce. Czy reszta Europy oraz Ameryka również pozwalają sobie na takie kontrowersje i skandale? Oczywiście. Reklama jest skuteczna, kiedy o niej mówimy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.